Dwa najczęstsze błędy popełniane przez pary

Większość par, nie ma pojęcia, jak naprawdę działa zaangażowanie. I tak, możemy zobaczyć powtarzające się błędy popełniane przez pary. Spośród nich dwa wyróżniają się jako najbardziej powszechne i najbardziej kłopotliwe.

Pierwszym błędem jest to, że ludzie angażują się w wyniki (które nie mogą być kontrolowane), a nie procesy (które są zawsze pod naszą kontrolą). Pierwszy wers "Epictetus. The Art of Living" (napisanej 2000 lat temu i uznawanej za pierwszą samopomoc ludzkości) mówi "Tajemnicą szczęścia jest świadomość, że niektóre rzeczy mogą być kontrolowane, a inne nie."

Nigdzie ta prawda nie jest bardziej widoczna niż w bliskich związkach.

Aby użyć znanego przykładu, tradycyjny ślub zobowiązuje nas do "kochania, czci i posłuszeństwa" drugiej osoby, "aż śmierć nas rozłączy". Jest to zobowiązanie wynikowe i od samego początku jest skazane na niepowodzenie. Nikt z nas nie ma żadnej kontroli nad tym, czy obudzi się pewnego dnia nadal kochając i szanując małżonka tak samo jak w dniu ślubu.

Uczucia z samej swojej natury są poza naszą kontrolą.

To, co mamy pod kontrolą, to jak radzimy sobie z naszymi uczuciami, gdy je odkryjemy. Możemy je ignorować, zwracać na nie uwagę, szczerze o nich mówić lub spinać się, aby je ukryć.

Niektóre z tych opcji w oczywisty sposób przyczyniają się do lepszych relacji niż inne.

Drugim błędem jest niezrozumienie głębokiej prawdy o zaangażowaniu: przez cały czas i na każdym kroku osiągamy dokładnie to, do czego dążymy. Oto dlaczego odkrycie to jest zarówno niepokojące, jak i potencjalnie wyzwalające: wszyscy mamy nieświadome zobowiązania - ukryte przed naszym własnym poglądem i otoczone murem obronnym - które sabotują nasze świadome zobowiązania. Istnieje tylko jeden szybki i niezawodny sposób, aby dowiedzieć się, do czego naprawdę się zobowiązaliśmy, a mianowicie spojrzeć na wyniki, które produkujemy. Na przykład, nawet jeśli uważamy, że jesteśmy zdecydowani spędzać więcej czasu razem, szybkie spojrzenie na wyniki powie nam, czy je osiągamy.

Jeśli nie spędzamy razem więcej czasu, musimy przyznać, że tak naprawdę nie czujemy się do tego zobowiązani.

Jestem przekonana, że również pod tym kątem warto spojrzeć na swoje związki i relacje.

Czy faktycznie widzimy tylko wynik jaki chcemy osiągnąć czy też skupiamy się na tu i teraz i na procesie który jest między dwiema osobami ? Czy zdajemy sobie sprawę ze zobowiązań jakie mamy wobec siebie i innych, również z tych głębokich być może niewidocznych na pierwszy rzut oka?